Po co budować markę, której nie można posiadać?
Dobra nazwa to taka, którą można opatentować.

Nie musisz już teraz rejestrować marki w Urzędzie Patentowym. Ale ważne jest, aby po prostu mieć taką możliwość w przyszłości.

Najważniejsze jest jednak, aby nazwa miała czysty rejestr, czyli nie była już opatentowana przez inną firmę z naszej kategorii produktowej.

Taka sytuacja może wiązać się z bardzo groźnymi konsekwencjami, np. zablokowaniem dalszej działalności promocyjnej – co oznacza po prostu śmierć marki.

Aby nazwę można było opatentować, to musi ona spełniać konkretne wymogi. Mnóstwo pozornie fajnych, bo kreatywnych nazw, odpada na tym etapie.

A aspekty prawne to tylko jedna strona. Oprócz tego nazwa musi budzić odpowiednie skojarzenia. Odpowiednie, czyli zgodne z wizerunkiem, który chcemy zbudować.

Do tego dochodzi kwestia dostępności domen internetowych oraz bezpieczeństwa znaczeniowego w innych językach – nawet jeśli budujesz markę lokalną.

Nazwa marki musi spełniać 3 warunki:

Wymogi formalne

Biznesowe i techniczne wymagania, w które nazwa musi się wpisać.

Jakie domeny www będą potrzebne? Na jakich rynkach i w jakich klasach nicejskich będzie funkcjonowała?

Wydźwięk wizerunkowy

Skojarzeniowy i stylistyczny wydźwięk nazwy, czyli jej strategiczny charakter.

Jak ma pozycjonować markę na rynku? Z jaką propozycją wartości ma się kojarzyć?

Weryfikacja bezpieczeństwa

Patentowe i językowe, czyli znaczeniowe, bezpieczeństwo nazwy.

W spełnia warunki konieczne do zarejestrowana w UP? Czy nie będzie uznana za wulgarną w innych językach?